Szanowni!
Ci wszyscy, który uważnie obserwują mój profil na Instagramie lub Fanpage wiedzą, że ok 2 tygodnie temu pojawiło się pożegnalne zdjęcie Simosna, tuż przed sprzedażą. Z tej okazji postanowiłem zrobić wpis pożegnalny. Różnica czasowa między sprzedażą, a wpisem wynika ze sporego zamieszania jakie miało miejsce przez ostatnie dni, a chciałem ten post napisać w skupieniu i porządnie, a nie byle jak i byle był. Zatem zapraszam.
Simson trafił w moje ręce mniej więcej wiosną 2009 roku. Stan techniczny był dobry, wizualny nie koniecznie. Sporo rys i wgniecenie z prawej strony baku, bo poprzedni właściciel zaliczył glebę i tak jakoś go poskładało, że urwał prawy kierunkowskaz i wgniótł bak.
Ale uznałem, że tym nie ma się co przejmować, w końcu wszystko można poprawić.
Dzięki Simsonowi miałem okazję nauczyć się kilku ciekawych rzeczy.
1. Polerowanie
2. Przygotowanie oraz malowanie elementów
3. Czyszczenie gaźnika
4. Oraz tego, że nie każda nowa część jest lepsza od starej.
Tak było w przypadku uszkodzonego automatu zmiany biegów. Stary nieco się skrzywił i nie pracował jak trzeba. Kiedy kupiłem nowy, to okazało się, że w zasadzie to on nie pasuje, mimo że wyglądał identycznie. W związku z tym stary automat został wyprostowany, i ponownie zamontowany i działał bez zarzutów.
Simson to również wiele pozytywnych wspomnień, wycieczek, a nawet kilka "dzwonów", jeden był nawet dosyć poważny. Bywało i tak, że ten sprzęt dbał również o moją siłę fizyczną, ponieważ zdarzało się, że musiałem go kawałek pchać :)
Niestety w ostatnim czasie Simson "podupadł na zdrowiu" a ja nie bardzo miałem czas na pracę przy nim, dlatego więcej stał niż jeździł. Na szczęście trafił w dobre ręce znajomego, gdzie zostanie uzdrowiony i posłuży do nauki jazdy młodemu pokoleniu. Dodatkowo cieszy mnie fakt, że niewielka odległość pozwoli mi na odwiedzanie go.
Na koniec dodam, że już pojawił się następca Simsona, bo jak wiadomo przyroda nie lubi próżni. Oficjalne przedstawię go Wam kiedy sezon zostanie rozpoczęty. Ale nie wykluczone, że przy ładnej pogodzie wrzucę jakąś fotkę, tak więc bądźcie czujni.
Cześć!